niedziela, 29 stycznia 2017

Doi Inthanon National Park “Visit the roof of Thailand”

a więc mam zaplanowaną drugą wycieczkę do Parku Narodowego Doi Inthanon 🌴🌵🌷🌸🌹🌼🌿🌾 Wycieczka całodniowa. ustawiłam ją sobie na ... drugi dzień po przylocie. 😊😊😊 możliwe że będę zmęczona ale to nie szkodzi. 
w trakcie wycieczki odwiedzimy najwyższy szczyt w Tajlandii (2,565 m)  dość znane turystom miejsce i pewnie będzie tam dość dużo ludzi ale najbardziej interesuje mnie droga na szyt. jakieś zwierzątka roślinki :) maszerowanie :) 🐍🐌🐎🐑🐒🐔🐙🐗🐚🐜🐝🐞🐟

podczas wycieczki odwiedzimy też "King & Queen pagoda" ... jakoś tak wygląda jak poniżej ...ale ja Wam zrobię ładniejsze zdjęcia :)

mamy odwiedzić też jakąś wioskę Tajów mieszkających w górach, wodospad ... i jeszcze jest jakiś punkt programu ale nie pamiętam.
powrót około 17tej .. zatem zdążę na nocny bazar :) i zakupki :) jakieś babskie :)

BTW dziś w Chiang Mai było 28 stopni. nie rozumiem czemu nie 30 😌😉😈

wtorek, 24 stycznia 2017

"Learning Thai lifestyle" ciąg dalszy nastapił

wszystko juz wiem ☺️
w sensie prawie. 
odnośnie tej wycieczki, nie że wszystko wszystko wszystko 😋
zapytałam, wysłali mi zdjęcia. bardzo szybko odpowiadają. Po wycieczce wrzucę Wam moją rzetelną i skrupulatną i obiektywną maksymalnie opinię i podam namiar na taką wycieczkę, jaki koszt, wrażenia itede itepe. 

Crickets farm, to świerszczyki, nie ? 💖 fajnie będzie je poobserwować, co robią, z kim, jak, gdzie, jak się zachowują, gdzie patrzą 🐙 😻


Cock Flighting 🐓 -  no i tutaj Anonim miał rację w poprzednim wpisie (pozdrowienia dla Anonima) ... i ... raczej będę się w tym czasie opalać bo jakoś mało mam ochotę na to patrzeć ...  jakby się ludzie prali to nie ma problemu,whatever, moga się nawet zarżnąć, skoro lubią, ale poniższe wykracza poza mój mózg. 😞 😨

poniedziałek, 23 stycznia 2017

plany wycieczkowe "Learning Thai lifestyle"

dzień dobry wszystkim uśmiechniętym ludziom, nie-uśmiechniętym też dzień dobry 👾
pierwsza wycieczka wybrana: "Learning Thai lifestyle". Pierwszy przystanek będzie w "Cricket Farm"....i nie wiem co to do końca jest ...sory muszę przestać na chwilę pisanie bo mi się tu Mały pakuje ...🐱 dobrze .. już jestem, a więc nie wiem co to za przystanek ale .. potraktuje to jako niespodziankę. Drugi przystanek będzie w miejscu "The local weaving handicraft  villagegdzie tworzy się odzież i ubrania ręcznie, na krośnie splatając bawełnę i jedwab. chyba. :) sprostuje informacje jak przyjdzie na to czas odpowiedni. czyli dzień przed Elephant Nature Park, 5go lutego :) 
Trzeci przystanek to "Thai house cooking and Organic Farm". Będziemy uczyć się gotować kilka znanych tajskich potraw, mam nadzieję iż nie będzie tam dużo mięsa, zobaczymy, najwyżej zamienimy na tofu i też będzie 👽 Otrzymamy również ** Free recipe book ** .. którą się z chętnymi podzielę. Z nie-chętnymi również ;) albo co poniektórych nakarmię ... jak nadejdzie czas odpowiedni.  
Kolejny przystanek to "Cock Fighting Farm" .. znowu robię sobię niespodziankę. Nazwa mi się podoba ;)
Ostatni przystanek to "The rice paddy fieldspola ryżowe, podobno ekologiczne. 
Cała wycieczka na świeżym powietrzu, poza miastem. start 8 rano, powrót 17ta. do 12 osób ... będzie super. 
W sumie w Chiang Mai jako tako w mieście spędzę TYLKO 4 dni .... i jakoś przeglądam różne wycieczki i miejsca które chciałabym zobaczyć i wychodzi na to że na samo miasto zostaną tylko same wieczory ... za mało czasu :)
o reszcie wybranych na wpół chyba wycieczek opowiem jak ... upewnię się sama na którą chyba raczej na prawie 100% najprawdopodobniej może się zdecydowałam. 

sobota, 21 stycznia 2017

Bangkok luty 2015

nie obiecanki cacanki tylko .... musiałam się skupić :) .... jak byłam w Bangkoku 2 lata temu wybrałam się na zorganizowaną wycieczkę wieczorną porą. mało ludzi, mało zwiedzających, ciekawy klimat.
poniżej kilka fotek

 



w wielu świątyniach nie wolno robić zdjęć. warto też pamiętać że to wielu nie można wejść w koszulkach na ramiączkach, tylko z krótkim rękawkiem. owinięcie się chustą niczego nie zmieni. ... tylko krótki rękawek. Na przeciwko świątyni Szmaragdowego Buddy jest nawet Pan który wypożycza koszulki za około 10 zł :) tłum stał w kolejce. dobry biznes. 

Leżący Budda




 
 

po TYCH schodach schodziło się ... średnio, wolno ...z tak zwaną duszą na ramieniu. albo w plecaku. 


 




 



to też Bangkok






a tu Khao San Road, czyli polskie Krupówki w Zakopanym (Zakopanem?) 


tu poniżej jest najważniejsza ...świątynia ;) 




piątek, 20 stycznia 2017

12 dni

zatem 12 dni i stanę się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. w sensie 12 + 3 dokładnie bo 6 lutego będę u słoni 🐘 wyjazd w nocy polskim busem. pozostawienie rzeczy ciepłych u kolegi M. z Warszawy. Pan M. również wyrzuci mnie na lotnisku z auta. dalej lądowanie u ruskich przyjaciół w Moskwie. 2 godziny czekania zatem dramatu nie ma i dalej chyba 9 godzin lotu ✈ do Bangkoku. dalej wizyta w łazience aby się przebrać w normalne rzeczy, sandałki i krótki rękawek :) ☼ i dalej po około 5 chyba godzinach mam od razu wylot do Chiang Mai  Lot będzie trwał godzinę. na koniec taksówka do obiektu w którym śpię, zameldowanie i padnę na pysk :) ale szybko trzeba pod prysznic i się obudzić, czy jakoś w innej kolejności bo w Chiang Mai w pierwszy weekend lutego jest święto kwiatów ... podobno coś przepięknego zatem nie chciałabym nic przegapić.
W odróżnieniu od poprzednich wpisów będę się starała przekazywać tez w osobnych akapitach garść praktycznych informacji, gdzie co za ile, gdzie nie gdzie tak itepe itede, rozumiecie. może komuś się przyda a może się nie przyda ... jak ktoś nie będzie chciał czytać to sobie ominie oczkami :)
w pierwsze 3 dni planuje spędzić raczej wśród natury w trakcie dnia, może jakaś wycieczką do dżungli. odwiedzę dwie świątynie które mi się bardzo podobały i nocny market gdzie mam nadzieje nie wydać wszystkich pieniędzy. .... wielką mam. tego. nadzieję ;)
6 lutego odbierają mnie już ludziki od słoni 🐘 przypominam elephantnaturepark.org i mam wykupione tam 3 tygodnie dwóch różnych programów. zatem pierwsze dwa będą połączone, nie muszę wracać do Chiang Mai. po 2 tygodniach chyba będę musiała bo ten trzeci program to jest jakiś kosmos bo nie śpię tam na terenie ENP tylko gdzieś w dżungli :) na podłodze, więc będzie totalny hardkor :)
zatem między 19 a 20 lutego mam juz wykupiony nocleg za całe 20 zł (dobra liczba zer) z hardkoru wracam 26 lutego do Chiang Mai i nocuję tam do 1 marca. wtedy wylatuje z powrotem do bkk. odwiedzę Kao San Road czyli typowe Krupówki w Bangkoku no i na drugi dzień ... do domu. Ale to za wiele lat świetlnych które mogą nigdy nie nastąpić więc całkiem możliwe że ... zakocham się na miejscu w jakimś słoniu z dłuuuga trąbą i zostanę na wieki wieków ;) ...dobra, może nie idźmy w tę stronę ;)
znalazłam trochę fotek z Tajlandii z zeszłego roku .. których tu nie wrzuciłam. Są to miejsca których tym razem nie odwiedzę ...to może wrzucę teraz co ? :)
Poniżej Mały z pytaniem czy jak odpowiednio długo posiedzi na plecaku to może nie pojadę. ...