nie obiecanki cacanki tylko .... musiałam się skupić :) .... jak byłam w Bangkoku 2 lata temu wybrałam się na zorganizowaną wycieczkę wieczorną porą. mało ludzi, mało zwiedzających, ciekawy klimat.
poniżej kilka fotek
w wielu świątyniach nie wolno robić zdjęć. warto też pamiętać że to wielu nie można wejść w koszulkach na ramiączkach, tylko z krótkim rękawkiem. owinięcie się chustą niczego nie zmieni. ... tylko krótki rękawek. Na przeciwko świątyni Szmaragdowego Buddy jest nawet Pan który wypożycza koszulki za około 10 zł :) tłum stał w kolejce. dobry biznes.
Leżący Budda
po TYCH schodach schodziło się ... średnio, wolno ...z tak zwaną duszą na ramieniu. albo w plecaku.
Leżący Budda
po TYCH schodach schodziło się ... średnio, wolno ...z tak zwaną duszą na ramieniu. albo w plecaku.
to też Bangkok
a tu Khao San Road, czyli polskie Krupówki w Zakopanym (Zakopanem?)
tu poniżej jest najważniejsza ...świątynia ;)
Piękne rzeczy nam tu pokazujesz i cieszę się bardzo. Ty masz jeździć fotografować i opisywać, ja będę to wszystko sobie oglądać i podziwiać. Sama mogę już tylko wyjść do ogrodu, a tam tyle wspaniałych światów...
OdpowiedzUsuńw ogrodzie też jest wspaniały świat ... :) wiem bo widziałam króliczki <3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń