rano wstałam przed 8 ... i poszłam do miasta szukać placówek WU. każda zaznaczona na mapie - nie istnieje ..... a ... jeszcze mi się przypomniało że w tym drugim autobusie z Chanhaburi do Trat martwiłam się czy zdążę do hotelu bo "check in" z jakiegoś kosmicznego powodu tylko do 20.00 :/ a dałam im znać dopiero koło 19 że mogę się spóźnić ... bo nie wiedziałam o tym wcześniej ...że będzie taka sytuacja .....jak przyjechałam na miejsce to powiedziano mi że ...spoooooko .... nawet 23.00..... luuuuuz. luz kurwa ? to na gówno piszą że do 20 i stresują ludzi (jakbym w tamtym czasie miała kurwa za mało zmartwień? ) własnie to mnie denerwuje w tym kraju ... wlana sobie 1000 placówek WU po całym mieście (albo na wyspie bo tam też sprawdzałam ...aż zobaczę czy w środku dżungli jest WU jak już tam będę) ...z tego 990 nie istnieje 9 zamkniętych a w 1 siedzi taka pizda na która trafiłam ja. .... spooooooko, luuuuuuzzzzzz .... tajskie sposób myślenia "liczy się dzisiejszy dzień" ale jak ktoś byłby na moim miejscu i miał 10 zł w portfelu .... i przed sobą 10 dni w Tajlandii inaczej by śpiewał.
zaczęłam chodzić po bankach ... bo nigdzie nie mogłam znaleźć znaczka "WU" ... weszłam do któregoś i tam już wszystko było okej. (wydali mi kasę) zapytałam o drugie imię, powiedzieli mi że to było widzimisię ... tej baby :/ no cóż .... dostałam w ramach "przeprosin" parasolkę .... z napisem UW .... nie no fajnie ale raczej nie będę jej używać :)
bierzcie dolary. 2 karty - każda z innego banku ..... GŁUPOTĄ jest brać jedną kartę i kasę na 1/3 pobytu. taka moja opinia.
poniżej zdjęcia z rana i mojego ... śniadania ... tak wiem ... nie jest wegańskie, Trupka nie tknęłam ... jajka zjadłam .... nadal jestem na etapie odstawiania mleka i zamiany go na sojowe. jajek unikam jak tylko mogę .... no tutaj przyznam zjadłam je ....
ide na krótki spacer ...szukając banków i placówek WU ... znowu potwierdziło się moje zdanie z Chiang Mai - miasta w Tajlandii zwiedzajcie od najmniejszych uliczek ... mają najfajnieszy klimat i sa najpiękniejsze i dużo się w nich dzieje, wbrew pozorom!
wracam na 12:30 i mam transport na Ko Mak .... później Wam wrzucę jakieś fotki.... poniżej dwie koleżanki towarzyszyły mi w czasie oczekiwania na..... spóźniony rzecz jasna po tajsku transport. spoooooooooko luuuuuuz :/



















Katarzyna co Ty masz na sobie? XD jebłam.
OdpowiedzUsuńkolorowa szmate. zakochalabys się.
Usuńsry za spam, ale nie umiem edytować :< to w końcu 3 były zamknięte, a 4 nieczynne, czy 3 nieczynne, a 4 zamknięte? xD a to jajco to takie smutnawe, chyba wiedziało co je czeka :( wstyd XD
OdpowiedzUsuńfuck off Paula. PMS masz? ;) ;)
Usuńczyli hajs jest czy go nie ma? bo tez nie zrozumialem.
OdpowiedzUsuńjest :D
Usuńnaprawdę tak niezrozumiale pisze? napisałam weszłam do któregoś i tam już wszystko było okej. `.... ok.... dodam zdanie jedno ze jest kasa
Usuń